Baki bo tak na niego mówimy w domu to wyjątkowy pies który po prostu był mi pisany. Poznałam go kiedy miał 9 tygodni nie planowałam zakupu kolejnego tybetana, a tym bardziej psa. Jednak widząc miot pięknych szczeniąt te jedne oczy skradły moje serce. Baki przyjechał do nas już jako dosyć duże szczenię bo miał 5 miesięcy rozłąka z rodziną nie była dla niego łatwym przeżyciem, więc potrzebował dłuższej chwili by odnaleźć się w nowym stadzie i zaakceptować zmiany. Wyrósł na pięknego i bardzo potężnego psa o doskonałych proporcjach. Jest wspaniałym stróżem nie przepuści nikogo za ogrodzeniem bez głośnego szczekania, swoim samczym zachowaniem budzi podziw i respekt. Na co dzień uwielbia spacerować, a dnie spędza na zabawie z mniejszymi psami w stadzie, obchodach po całym terenie jak i drzemce w domu po nocnej warcie. Jestem psem bardzo wrażliwym i zżytym ze swoim człowiekiem mam do niego pełne zaufanie.